Rzeszowscy organizatorzy Pucharu EHC mogą być z siebie dumni

 

Rzeszowscy organizatorzy Pucharu EHC mogą być z siebie dumni


Opublikowane w pon., 16/06/2014 - 20:37

Organizacja dużej, międzynarodowej imprezy to ogromne wyzwanie, a jeśli jest to jej pierwsza edycja, ryzyko, że coś pójdzie nie tak jest ogromne. Tymczasem wyścigi kolarzy ręcznych w randze Pucharu Europy w Rzeszowie okazały się sukcesem organizacyjnym.

- Impreza była fantastycznie przygotowana pod względem technicznym, logistycznym, organizatorskim. Uważam, że to był niesamowity wyczyn Fundacji, Urzędu Miasta i wolontariuszy - mówił Rafał Mikołajczyk, podwójny zwycięzca kategorii H1

Podobną opinię o zawodach miał Zbigniew Wandachowicz. Prekursor wyścigów kolarzy ręcznych w Polsce, człowiek który startował na trasach całej Europy, podkreślał że na każdym kroku było widać rękę organizatora. Od hotelu przystosowanego do potrzeb niepełnosprawnych, poprzez zabezpieczenie trasy, szybkość i dokładność ogłaszania wyników,

- Organizatorom udało się zapiąć wszystko na ostatni guzik - wtórowała Zbigniewowi Wandachowiczowi Anna Oroszowa ze Słowacji. Nie udało nam się znaleźć niezadowolonego zawodnika. Może dlatego, że Fundacja Rafała Wilka musiała spełnić wiele warunków, by otrzymać zgodę na przeprowadzenie zawodów. Prezes EHC Roberto Rancillo odwiedził Rzeszów kilkakrotnie, by upewnić się, że stan dróg, nastawienie włodarzy miasta i procedury współpracy z policją przy zabezpieczeniu trasy zostaną dotrzymane.

- Najbardziej obawialiśmy się wymogów finansowych. Wiedzieliśmy, że taka impreza nie jest tania. Trzeba zabezpieczyć odpowiedni poziom nagród pieniężnych. Nie byliśmy pewni ,czy udźwigniemy tę część zawodów i udało się tylko dzięki sponsorom. Głównymi naszymi partnerami był Urząd Marszałkowski i Urząd Miasta Rzeszowa. Była to naprawdę wzorcowa współpraca, bez której na pewno nie dalibyśmy rady - mówi Małgorzata Gałda z Fundacji „Sport jest jeden”, która organizowała zawody.

Pytana przed nas o największe powody do dumy powiedziała:

- Udało się przeprowadzić rywalizację w samym centrum Rzeszowa, dzięki temu mogliśmy popularyzować sport osób niepełnosprawnych, co jest przecież zgodne z celem Fundacji „Sport jest jeden”. Zadowolona z poziomu organizacji zawodów jest Federacja EHC i to jest dla nas bardzo ważne. Zdaniem federacji był to jeden z najlepiej zorganizowanych wyścigów w Europie. Mamy więc powody do dumy.

Zawodnicy cenili sobie fakt, że za organizacją stoi Rafał Wilk, kolarz który świetnie zna potrzeby niepełnosprawnych sportowców, dlatego wszystkie wydarzenia odbywały się w jednym miejscu. Uczestnicy zawodów mieli na hotel, trasę, miejsce do rozgrzewki, a nawet centrum handlowe w zasięgu kilku metrów.

Jedynie kibice mieli powody do narzekania. Chociaż podwójne zwycięstwo Rafała Wilka obudziło prawdziwą euforię, pogoda nie sprzyjała kibicowaniu. Nagłe ulewy, porywisty wiatr i wyjątkowo niska temperatura zatrzymały wiele osób w domach. Na szczęście Puchar Europy stanie się imprezą cykliczną. Będzie więc jeszcze wiele okazji by podziwiać najlepszych zawodników Europy w Rzeszowie.

Jak zawody ocenia sam Rafał Wilk? Czytajcie jutro na naszych stronach!

IB

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce