Zapalenie oskrzeli, antybiotyk, skręcona kostka i... najwyższy stopień podium! Ciekawostki z TUT Szybkiej Czterdziestki
Opublikowane w wt., 19/02/2019 - 15:23
Małgorzata Pazda-Pozorska narobiła na TUT niemałego zamieszania. Jej pojawienie się na starcie zaskoczyło nie tylko Anetę Ściubę. Brązowa medalistka Mistrzostw Europy w Biegu 24-godzinnym zgłosiła się na najdłuższy dystans 68 km, ale tydzień przed TUT mocno się rozchorowała. Zapalenie oskrzeli, gorączka, antybiotyk, który wywołał uczulenie, drugi antybiotyk i… rozsądna decyzja o rezygnacji ze startu. Gosia miała jedynie – jeśli samopoczucie pozwoli – przyjechać do Gdańska by pokibicować, mieszka w końcu niedaleko, w Kobylnicy na obrzeżach Słupska.
Biegacz to jednak stworzenie dziwne i rzadko kiedy działające racjonalnie… Pazda-Pozorska w piątek skończyła przyjmowanie antybiotyków, a leżąc w łóżku zapisała się na 103-kilometrowy ultramaraton Nowe Granice w Zielonej Górze, przypadający tydzień po TUT. I zaczęła kombinować… – Obiecałam, że postaram się przyjechać do Gdańska, a stać przy trasie i gapić się, jak inni biegają, to masakra przecież! – opowiadała nam o burzy w swojej głowie. – No, ale z drugiej strony prawie 70 km bezpośrednio po chorobie, praktycznie prosto z łóżka, byłoby przegięciem. Pomyślałam jednak, że takie 40 km to może być dobre przetarcie przed setką w Zielonej Górze. Szybka decyzja, ogarnięcie transportu, prośba do organizatora o możliwość zmiany dystansu (dziękuję mu bardzo za bezproblemową zgodę!) i… byłam na starcie Szybkiej Czterdziestki – mówiła na mecie.
Ruszyła – jak to Gosia – od razu z kopyta. Na szczycie początkowego podbiegu była wprawdzie za Anetą Ściubą, ale szybko wyszła na satysfakcjonującą ją pozycję liderki i… nie oddała jej do końca. Na metę wbiegła w radosnych podskokach!
– Nawet się nie zgubiłam, bo chyba pierwszy raz widziałam tak doskonale oznakowaną trasę. Biegło mi się rewelacyjnie, podłoże suche, wiosenne, pogoda super, a wszystko co mi zalegało w drogach oddechowych pięknie spłynęło. Teraz oddycha mi się lepiej niż przed startem – cieszyła się na mecie zwyciężczyni.
Małgorzata Pazda-Pozorska wygrała Szybką Czterdziestkę (40 km, 1070 m+) w czasie 3:41:30, wyprzedziła Anetę Ściubę o prawie 5 minut (3:46:26). Tylko te dwie godne siebie rywalki złamały barierę 4 godzin, trzecia na mecie Paulina Zackiewicz z Gdyni miała już „czwórkę z przodu” (4:04:39).