Rak piersi boi się sportu, a zwłaszcza biegania

 

Rak piersi boi się sportu, a zwłaszcza biegania


Opublikowane w pon., 03/02/2014 - 09:16

Każda aktywność sportowa wywiera pozytywny wpływ na zdrowie. Osoby, które po przejściu raka piersi ćwiczą, znacząco redukują ryzyko zgonu z jego powodu. Taką zależność potwierdzili też naukowcy z Berkley, ale doszli także do wniosku, że rodzaj podejmowanej aktywności ma znaczenie. 

Uczeni obserwowali 986 rekonwalescentów, którzy po zakończonej kuracji, biegali lub maszerowali. Następnie zespół badawczy analizował zebrane dane oddzielnie dla biegaczy i piechurów. Wyniki były zaskakujące. Badanie trwało 9 lat. W tym czasie zmarły 33 osoby z 714 piechurów i trzynastu obserwowanych z grupy 272 biegaczy. Biegacze, którzy pokonują ponad 3,62 km dziennie, aż do 95% obniżają ryzyko śmierci w wyniku raka piersi w porównaniu z grupą, która tego nie robi. Podobnej zależności nie zaobserwowano wśród piechurów.

- Gdybym przeszedł taką chorobę, to z pewnością bardziej rozważyłbym bieganie, niż jakikolwiek inny intensywny sport lub maszerowanie. Nie ograniczałbym się też do minimalnej, zalecanej dawki ruchu – powiedział Paul Williams z laboratorium w Berkley. Williams przypomniał także starsze badania, z których wynika, że bieganie jest skuteczniejsze od maszerowania także w przypadku osób walczących z nadwagą.

Jednocześnie Williams nie deprecjonuje korzyści z maszerowania. Istnieje wiele dowodów, że zarówno bieganie, jak i chodzenie może korzystnie wpływać na ciśnienie krwi, zapobieganie cukrzycy i chorobie wieńcowej. Wskaźnik śmiertelności osób po przebytej chorobie nowotworowej i walka z nadwagą, wydają się być wyjątkami od reguły.

IB

 

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce