"Biegi to radość. Nie konieczność i sztuczne emocje" Klaudia Źrołka

 

"Biegi to radość. Nie konieczność i sztuczne emocje" Klaudia Źrołka


Opublikowane w wt., 18/11/2014 - 14:58

Praca nagrodzona w konkursie "Mój Bieg. Mój Festiwal 2014"

Zaczął się rok szkolny. Wiadomo pierwszy tydzień to niezliczona ilość „potrzebnych” wiadomości, takich jak wymagania edukacyjne czy zasady BHP. Ale najważniejszym faktem było to, że mój kalendarz pokrywał się coraz większą liczbą czerwonych krzyżyków na kolejnych dniach. W końcu wybił długo oczekiwany dzień - V PZU Festiwal Biegowy w Krynicy! Jak, co roku na listę uczestników w mojej szkole zapisałam się jako pierwsza, bez zbędnych przekonywań ze strony opiekunów.

Kiedy nadszedł długo oczekiwany przeze mnie dzień piątkowego wyjazdu do szkoły niemal biegłam i myślę, że nie przesadzę mówiąc, że można by mi było przyprawić skrzydła. Byłam wniebowzięta! Emocji, które mną targały nie da się opisać… było ich tak wiele, a zarazem były bardzo różnorodne. Rozciągały się między nieopisaną radością, a powodującym ból brzucha stresem związanym z pytaniem: „Czy tym razem, aby się nie zawiodę?”.

Nic bardziej mylnego! Jak zwykle przywitała mnie niesamowicie ciepła atmosfera i nie chodzi tu tylko o stosunkowo wysoką jak na tegoroczne lato pogodę, a raczej o otwartość otaczających osób. Pomimo, że z większością się nie znamy mogę powiedzieć, że w myśl zasady „W zdrowym ciele zdrowy duch” każdy był ciekawy nowych znajomości i przygód, a w szczególności ja.

Jak na każdej wycieczce nie mogło zabraknąć śmiechów, żartów, opowieści i niezapomnianych wpadek. Wśród nich znalazło się między innymi związane z coraz wyższą temperaturą powietrza oblewanie wodą. Powiem szczerze, że nie udało mi się uciec przed bezlitosnymi butelkami wody i wyglądałam jakbym przed momentem wyszła z kabiny prysznicowej tylko, że w ubraniu! Dosłownie z włosów kapały mi wielkie krople lodowatej wody, ale są też dobre strony tej sytuacji - wszystkim wokół było gorąco, a mi zimno. Z dwojga złego lepiej się ogrzać robiąc porządną rozgrzewkę.

Biegi wokół fontanny, skłony, podskoki - to przepis na najszybsze rozgrzanie naszego ciała! Na szczęście koszulki, które dostaliśmy bardzo szybko wysychają i nie wymagają natychmiastowego prasowania. Kolejny t-shirt na ekstremalne warunki, już 3 w mojej karierze! Swoją drogą oprócz niesamowitej wytrzymałości są też bardzo stylowe i naprawdę przyjemnie jest się w nich przechadzać po tak pięknym mieście jakim jest Krynica-Zdrój.

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce