Handbikerzy zainaugurowali 36. PZU Maraton Warszawski

 

Handbikerzy zainaugurowali 36. PZU Maraton Warszawski


Opublikowane w sob., 27/09/2014 - 22:09

Dzień przed startem biegaczy swoją rywalizację w 36. PZU Maratonie Warszawskim rozegrali kolarze ręczni.

Na płycie Stadionu Narodowego spotkali się najlepsi polscy parakolarze. Zabrakło jedynie Arkadiusza Skrzypińskiego, który startuje w maratonie w Berlinie oraz Renaty Kałuży. Mistrzyni świata zamieszkała niedawno w Hiszpanii i stąd jej nieobecność na maratonie w Warszawie.

Trasa prowadząca po 15 pętlach w pobliżu stadionu sprawiła zawodnikom trochę problemów. Była pełna zakrętów, jednak prawdziwym kłopotem okazy się progi chroniące okablowanie imprezy. Pokonanie ich wymagało umiejętności kierowców rajdowych.

- O tak, jak ktoś nie miał wysokiego zawieszenia trudno było je pokonać, ale ogólnie trasa, która była nieco zmieniona w stosunku do poprzedniego roku, bardzo mi się podobała, tak jak i cały maraton - powiedziała nam Anna Oroszowa, która wygrała rywalizację wśród pań. Słowaczka zaledwie tydzień temu zakończyła zwycięstwem cykl Pucharu Europy EHC, a na stołęcznej trasie zrobiła przez pomyłkę nadmiarową pętlę.

Puchar przywiózł też do Polski Rafał Wilk, który doskonale poradził sobie z przeszkodami na warszawskiej trasie: - Na każdym okrążeniu czekały na nas dwa podskoki. Wszystko zależało od tego, jak się wyszło z progu, przez to było ciekawie - powiedział rzeszowianin, który obronił tytuł zwycięzcy i po raz drugi z rzędu wygrał wyścig hanbikerów w Warszawie.

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce