Uzupełnij zimową regenerację o saunę
Opublikowane w śr., 07/01/2015 - 12:39
Zimą, szczególnie gdy pogoda jest równie paskudna jak obecnie, trudno jest się zmusić do wyjścia na trening. Jest jednak bodziec, który powinien zmobilizować ogarniętych zimowym rozprężeniem biegaczy. To sauna. Wprawdzie raczej trudno dostępna, ale warto jej poszukać.
Korzystanie z sauny ma zresztą z bieganiem bardzo wiele wspólnego. Łączy je fakt, że obie czynności podnoszą poziom endorfin, dzięki czemu pozytywnie wpływają na nasz nastrój. O ile jednak wysiłek doraźnie poprawia nastrój, to jednak wywołuje obciążenie dla organizmu. Sauna sprawia, że organizm nam się odpręża. Dzieje się to dzięki kilku interesującym mechanizmom.
Naprzemienne przebywanie w saunie i chłodnym pomieszczeniu sprawia, że naczynia krwionośne się kurczą i rozkurczają oraz wzmaga pracę serca. Efekt to szybszy przepływ krwi w organizmie i oczyszczenie go ze szkodliwych produktów przemiany materii, które gromadzą się podczas wysiłku.
Sauna rozluźnia także mięśnie, dzięki czemu ewentualne masaże czy rozciąganie będą bardziej efektywne i szybciej będzie można wrócić na trasę.
To nie koniec zalet dla ludzi prowadzących aktywny tryb życia. Sauna poprawia także stan skóry, układu odpornościowego, co ma niebagatelne znaczenie zimą, oraz oddechowego. Ten ostatni można wzmóc dzięki stosowaniu w nagrzanym pomieszczeniu ziół. Jakby tego było mało, wizyty w saunie poprawiają naszą wydolność, bo choć nic nie robimy, nasze serce pracuje na pełnych obrotach i się wzmacnia.
Niestety, nie każdy może korzystać z tych dobrodziejstw. W zasadzie wykluczone są osoby z chorym sercem, w ciąży. Konsultacjami z lekarzem wizyty natomiast powiniy poprzedzić osoby po zabiegach chirurgicznych. Lepiej też nie chodzić się grzać z otwartymi ranami oraz ze świeżymi tatuażami.
Należy też pamiętać, żeby przed wizytą nawodnić organizm. Pamiętając o tych wskazówkach można korzystać z cudownego wpływu sauny zimą, a w zasadzie to i cały rok.
ŁZ