Michael Johnson o walce z dopingiem w lekkoatletyce
Opublikowane w pt., 13/12/2013 - 09:55
Jeden z najbardziej znanych sprinterów w historii lekkiej atletyki Michael Johnson zabrał głos w sprawie walki z dopingiem. Zdaniem byłego czterystumetrowca, czterokrotnego złotego medalisty igrzysk olimpijskich oraz ośmiokrotnego mistrza świata, warto pomyśleć też o nowym, atrakcyjniejszym formacie mityngów.
Tegoroczne Mistrzostwa Świata w Moskwie i rezygnacja wielu sportowców ze startu w imprezie ostatnim momencie dały kibicom wiele do myślenia. Przyłapanie na stosowaniu zabronionych substancji Asafy Powella oraz Sherone Simpson, a także zastrzeżenia WADA (Światowej Agencji Antydopingowej) wobec Kenii i Jamajki zachwiały wiarą w uczciwość lekkiej atletyki.
Czystość lekkiej atletyki poddaje w wątpliwość nawet mistrz tej dyscypliny. – Lekkoatletyka jest odzwierciedleniem naszego życia – powiedział Johnson w rozmowie z BBC. – W życiu zawsze spotkasz ludzi, którzy oszukują. To nierealne, by lekkoatletyka była wolna od dopingu – dodał.
Zdaniem legendarnego biegacza „istnieją sporty, których fani godzą się z tym, że ich ulubieńcy stosują doping”. – W lekkiej atletyce natomiast fani chcą zobaczyć idee oraz wartości olimpijskie. Szczerze mówiąc gdyby nie igrzyska, to lekkoatletyka zniknęłaby z powierzchni ziemi – zaznaczył jednocześnie Johnson.
- Kochamy oglądać ścigających się ludzi, ale widzimy, że zbyt duży nacisk położony na rekordy świata, a nie na walkę pomiędzy zawodnikami. Powinniśmy przyjrzeć się sportowi i pomyśleć, co ludzie chcą oglądać. Czy potrzebny jest rzut dyskiem kobiet? Biegi na 3000 metrów i na 5000 metrów rozgrywane podczas tych samych zawodów? Musimy pomyśleć o nowym formacie, który przyciągałby większą liczbę fanów. Inne sporty wiedzą, jak to robić, dlaczego więc tak samo ma nie robić lekkoatletyka? – skonstatował Michael Johnson.
Co myślicie o propozycji mistrza?
RZ
Źródło: www.bbc.com