Kobiety w triathlonie – coraz liczniejsze i coraz szybsze!
Opublikowane w sob., 17/08/2019 - 10:20
Na triathlonowych zawodach pojawia się coraz więcej kobiet. Zawodniczki startują na każdym dystansie i stanowią od 25 do 40% stawki. Coraz częściej też wygrywają rywalizację z mężczyznami.
Francuski naukowiec postanowił policzyć ile tracą zawodniczki do zawodników, z którą z trzech dyscyplin radzą sobie najlepiej i jaka jest szansa, by kobiety dogoniły mężczyzn.
Z oczywistych względów kobiety osiągają gorszy wynik na mecie niż mężczyźni, ale wiele się zmienia w tym względzie. W elicie zawodniczek w 1991 r. tylko jedna kobieta osiągała czas poniżej 9 godzin w Ironman'ie (3,86 km pływania, 180,2 km jazdy na rowerze i maraton). W 2018 r. było ich już 23.
Biorąc pod uwagę wyniki z Hawajów, panie osiągają wynik na mecie o 16% gorszy. Ale w szczegółach wygląda to inaczej. Najmniejsza różnica pomiędzy wynikami jest na mecie etapu pływackiego (12%), największa w bieganiu (18%). Jednak w elicie zawodników te różnice są mniejsze. Na etapie biegowych panie początkowo były o 13,5% wolniejsze od mężczyzn. Obecnie ta różnica wynosi już 8%!
Na dystansie olimpijskim (1,5 km pływania, 40 km na rowerze i 10 km biegiem) zawodniczki również tracą najmniej w wodzie. Ta różnica jest mniejsza niż na dłuższych zawodach typu Ironman. Z bieganiem jest odwrotnie. To na olimpijskim dystansie panie tracą więcej niż podczas Ironmana, co jest wynikiem szybszego rozgrywania biegu na krótszym dystansie.
Na różnice w wynikach wpływa budowa ciała, hormony, czynniki psychologiczne, a także fakt, że mężczyźni nadal mają przewagę liczebną wśród uczestników. Jednak zdaniem naukowca, coraz więcej młodszych kobiet startuje w tego typu próbach i coraz więcej trenuje z myślą o startach. Stąd stopniowe przyspieszanie pań i istotne statystycznie zmniejszenie różnicy na etapie biegowym. Jedno jest pewne - panie nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa w triathlonie! One dopiero się rozkręcają!
IB