Trening zaczynaj od biegania pod wiatr
Opublikowane w czw., 29/01/2015 - 09:01
W uprawianiu sportu jest wiele szczegółów, na które należy zwracać uwagę, jeżeli zależy nam na osiąganiu efektów. Nie tylko wyników, ale także ogólnej poprawy stanu organizmu, czy też, żeby najzwyczajniej na świecie nie zrobić sobie krzywdy. Takim detalem może być też także kierunek biegania podczas zimowego treningu. Wbrew pozorom może mieć on duże znaczenie...
Zima wprawdzie jeszcze w całym kraju nie pokazała swojego prawdziwego oblicza, ale warto mieć na uwadze, że podczas chłodniejszych miesięcy nie jest bez znaczenia w kierunku się biega. Obowiązuje zasada, że w mroźny wietrzny dzień należy rozpocząć trening od biegania pod wiatr.
Po pierwsze mamy więcej energii, żeby się z nim zmierzyć, a po drugie szybciej się zaadaptujemy do panujących warunków.
Natomiast podczas drugiej części treningu powinno się biec z wiatrem. Będzie nam łatwiej wobec postępującego zmęczenia, ale chodzi głównie o to, żeby mroźny wiatr nie dostawał się do zakamarków naszego spoconego organizmu – w najlepszym wypadku jest to bowiem nieprzyjemne, ale może także skończyć się przeziębieniem. Zasada ta naturalnie nie znajdzie zastosowania w przypadku miłośników biegania po bieżni lekkoatletycznej, ale w terenie warto o niej pamiętać.
Wszyscy natomiast trenujący zimą powinni pamiętać o dopasowaniu ubrania do panujących warunków, a zwłaszcza chronieniu zatok. Bo o ile biegacze potrafią dobrać spodnie, kurtki czy buty, to zapominają o twarzy. Warto więc pamiętać, że czapka czy opaska to nie tylko ozdoba, powinna dobrze osłaniać zatoki, niezwykle wrażliwe na chłód i wiatr.
ŁZ