Jak nie stracić formy podczas urlopu? Podpowiadamy
Opublikowane w pon., 01/06/2015 - 21:46
Karol Nowakowski, ekspert Festiwalu Biegów: Zbliżają się wakacje i fala urlopów, która dotyczy także biegaczy szlifujących formę pod jesienne starty. Tu rodzi się często dylemat – jechać czy nie? Co z formą?
Podczas wakacji biegacze nie muszą trzymać się sztywno swojego planu (zresztą byłoby to niezwykle trudne), powinni po prostu cieszyć się wyjazdem, przeznaczyć go dla rodziny, zmniejszyć obciążenia, ale co istotne - pozostać aktywnym. Dzięki temu po powrocie z urlopu poczujemy się odświeżeni psychicznie i fizycznie oraz gotowi do wznowienia ciężkiego treningu, bez obawy o drastyczny spadek naszego wytrenowania. To, że będziemy trenować mniej, nie znaczy, że mniej efektywnie! Dlaczego? Przeczytajcie sami.
Większość biegaczy amatorów stara się godzić wszelkie obowiązki i jeszcze znajduje czas na trening. To sztuka godna podziwu, wymagająca dobrej organizacji. W ferworze obowiązków, gdy przychodzi czas urlopu okazuje się, że nasze ciało gdzieś zagubiło własny, codzienny rytm
i podobnie jak umysł, pragnie się również wyłączyć, nie mając ochoty na systematyczny trening. Jesteśmy wręcz podekscytowani perspektywą niezliczonej ilości godzin przeznaczonej na sen, na odpoczynek - leżakowanie z drinkiem w cieniu palmy czy przesiadywanie w hotelowym SPA.
Każdy ma inny, własny i ulubiony sposób spędzania wakacji. Obawy biegaczy związane ze spadkiem wydolności podczas urlopu często są przesadzone i nieuzasadnione, zwłaszcza jeśli zaplanujemy sobie tzw. aktywne wakacje lub uwzględnimy 2 jednostki w ciągu tygodnia. Bez względu na to gdzie będziemy spędzać urlop, istnieje bardzo wiele rozmaitych sposobów, dzięki którym nie stracimy sprawności i tego co zbudowaliśmy przez ostatnie tygodnie.
Najlepszą formą urlopu są wyjazdy w formie aktywnych wycieczek turystycznych w góry czy do ciepłych krajów, organizowane najlepiej indywidualnie lub przez firmy. W mojej ocenie, wyjazdy urlopowe zarówno w okresie zimowym jak i letnim w przypadku biegaczy amatorów mogą przynieść naprawdę wiele korzyści w budowaniu formy. Zwłaszcza wyjazd w góry, które zachwycają latem i zimą, może wpłynąć nadzwyczaj korzystnie na formę biegacza.
Najważniejsze zasady podczas urlopów:
Pierwsza zasada każdego wyjazdu: skupiamy się na utrzymaniu, czy też podtrzymaniu formy (naszej aktualnej dyspozycji), a nie na jej budowaniu, chyba, że „urlopujemy” się na typowym obozie biegowym. Klasyczny urlop z definicji ma dać odpoczynek umysłowi od codziennych obowiązków - zawodowych, rodzinnych, szkolnych – jakichkolwiek.
Jeśli po rundzie wiosennych startów nie robiliśmy roztrenowania, to urlop może być śmiało formą odpoczynku, inaczej regeneracji i „odświeżenia” psychofizycznego. Nasze ciało i umysł potrzebują od czasu do czasu „resetu”. Natomiast jeśli jesteśmy po klasycznym roztrenowaniu, to o kolejnym nie powinno być mowy, jeśli oczywiście nastawiamy się na szybkie bieganie jesienią i bicie życiówek.
Podczas urlopów, gdy następuje redukcja obciążeń łatwo zwiększa się nasza waga. Zawsze trudniej jest „zejść z kilogramów”, więc lepiej uważajmy na to co jemy i ile jemy, zwłaszcza gdy mamy tendencję do szybkiego przybierania na wadze. Zapotrzebowanie kaloryczne organizmu podczas wypoczynku jest mniejsze, a gdy nie jesteśmy aktywni spowalnia się nasz metabolizm. 1-2 kg łatwo i szybko będzie można zredukować, ale powrót do naszej optymalnej wagi, gdy nabierzemy 3-5 kg (o co naprawdę łatwo) zajmie na trochę czasu i energii.