Deszcz treningowi nie szkodzi. Biegaj cały rok
Opublikowane w śr., 25/09/2013 - 15:14
Nie oszukujmy się. Pogoda się psuje i w najbliższych miesiącach lepsza nie będzie. Z pewnością będzie to oznaczało mniej ludzi biegających w parkach i lasach. Tylko największym twardzielom może chcieć się ćwiczyć w deszczu czy śniegu. Ale wcale nie musi tak być. Bieganie w brzydką pogodę ma swoje zalety, także treningowe, i może przynieść korzyści miłośnikom tej pięknej dyscypliny.
Nastanie jesiennej słoty sprawia, że wielu amatorów zawiesza treningi lub przenosi się do fitness klubów albo siłownie. Żadne z tych rozwiązań nie jest szczególnie godne polecenia. Przerwa od aktywności fizycznej to błąd.
Fitness kluby i siłownie - mają swoich zwolenników, ale ich wadą jest to, że inaczej pracują mięśnie podczas biegania w terenie, a inaczej na płaskiej bieżni. Badania wykazały, że w tym pierwszym przypadku spalamy więcej energii. Dlatego też nie powinno się całkowicie rezygnować z treningów na świeżym powietrzu.
Jakie są zalety śmigania w deszczu lub śniegu?
Przede wszystkim organizm nie robi sobie przerwy. Można utrzymać przez zimę wysoki poziom wytrenowania i nie trzeba na wiosnę budować formy od nowa. Po drugie jest też aspekt psychiczny. Mobilizując się do biegania w takich warunkach dodatkowo wyrabiamy sobie charakter, który przekłada się na większą pewność siebie. Są to rzeczy nie do przecenienia.
Jak zatem przygotować się do przekroczenia progu mieszkania w brzydką pogodę?
Przede wszystkim trzeba się dobrze opatulić. Z dodatkowych części odzieży niezbędne są kurtka softshellowa, coś oddychającego na głowę i rękawiczki. Może bowiem na nas padać, ale potrzebny jest komfort cieplny.
Bardzo ważne jest nawilżanie. Przez pogodę można nie odczuwać gorąca i pocenia, ale utrata płynów cały czas występuje. Nawet w deszcz można się bowiem odwodnić. I nie można zapomnieć o rozgrzewce. Tę jednak należy przeprowadzić w suchym pomieszczeniu.
ŁZ